WIERSZE HELIN 76

AKTUALIZACJA 
05.08.2023 -  08.10.2023 r.
 


UWAGA BIAŁY WIERSZ

 

1. JAKBY TAK

 

Jakby tak przypiąć skrzydła i odlecieć tam, gdzie nie ma przeszłości
gdzie jest tylko nieznana przyszłość przejrzysta jak w potoku rwąca woda.
Gdyby tak odlecieć w przestworza, które mają w sobie tylko dobroć a
dalekie pozagalaktyczne miejsca są ostoją szczęścia i spokoju.
Odlecieć w nieznane miejsca gdzie nie widać stamtąd tego
co daje życie między ziemianami, czy może odnaleźć siebie sprzed
tysięcy lat, kiedy jeszcze byłam bezpieczna i beztroska.
Ach te marzenia !


2. SŁODKIE UCZUCIA

Zanurz mnie w zielonych źrenicach
gdzie zatonę jak w tafli jeziora
przymknij powieki zachowaj mój obraz
nie wypuść bo jestem do uczuć skora

Niby rusałka popłynę w głąb duszy
tam pozostanę chociażby do rana
to moje miejsce to moja miłość
nie obojętna na zawsze kochana

Dla serc radości i czułych upojeń
ogromy przeżyć jak lawy schodzące
do duszy tulą myśli przepiękne
co rozjaśniają poranne słońce

Powoli płyną godziny nocne
tulone bielą mgieł nad doliną
a cisza płynie wiatrem pędzona
gdzie miłość piękna szczęścia przyczyną

 

3. NA FALI MIŁOŚCI

 

Na fali miłości niesie wspomnienia
postacią twoją świat zaczął się mienić
a w sercu zostało jeszcze marzenie
lecz także pragnęła przyjaźń docenić

Zaznała podniebnej pięknej słodyczy
przeżywała z tobą wieczory miłe
a jednak wypiła czarę goryczy
co dobre zmieniła na łzawe chwile

Zranione serce łagodziły pieszczoty
lecz je ubrała w ochronną zbroję
chroniła ją teraz od zbędnej tęsknoty
obojętna się stała na zmartwienia twoje

W twoich oczach zgryzoty narzędzie
myśl odfrunęła  być może za śmiała
jednak żalić się przecież nie będzie
bo przecież jeszcze przyjaźń pozostała


4. TĘSKNOTY MOJE

A nad łąkami mgły białe się ścielą
tulą do siebie polne kwiaty
rosa obmyła wieczorne zmartwienia
wiatr we wspomnienia nocy bogaty

Szeleszczą trawy grają melodie
takie co łatwo zrozumieć zdołam
stawiam ostrożnie stopy na łące
by nie zagłuszyć natury wołań

Bo uspokaja już moje zmysły
poranny spacer koi mą duszę
a ona jeszcze jest też gotowa
do tęsknot które wiodą do wzruszeń


 5.  JESZCZE ZAGRAMY

    Jeszcze zagramy w to życie
    pełne zgryzoty przygody
    przed nami i tuż obok
    czekają anielskie ogrody

    I deszcze nam grają melodie
    rytmicznie wybijając o bruki
    a pod stopami łąkowa zieleń
    obok żarłoczne też kruki

    Raz jeden raz drugi policzek
    czasami poniży zaboli
    za nami wrośnięte w grunt pozostały
    szpalery przydrożnej topoli

    I echo się niesie przez życie
    powtarza znajome wciąż słowa
    wtulona w woalkę mgły mlecznej
    odpowiem - bo jestem gotowa
   

6. POŻEGNANIE Z PRZESZŁOŚCIĄ

Chodź odpocznij nad brzegiem jeziora
masz nad głową obłoki pierzaste
szepcze serce - to wspomnienia chwile
otulona w marzenia tuż zasnę

Ono znowu dochodzi do głosu
- jam przeszłości twojej przyrzeczone
i to dla niej ciągle jeszcze biję
chociaż dusze obolałe zmartwione

Ale wkrótce będziesz miała spokój
a i życie łagodne zagości
chociaż serce w myślach ciągle grzeszy
zasłuchane w tony przeszłości

Lecz nie wrócisz w historie ci znane
możliwości takiej nie stworzysz
to co było zostało za mgły parawanem
więc patrz w przyszłość w tym świecie Bożym

 

7. PODARUJ MI

Podaruj mi uśmiech i tulipany
niech pięknie zacznie się dzień
pogodne też niebo tuż nad głowami
z myśli usuwa złowrogi cień

Podaruj mi jeszcze nieboskłon błękitny
sznur ptaków pod obłokami
a w sercu twój obraz niech nie zaniknie
no może troszeczkę czasami

Podaruj mi proszę ławeczkę w ogrodzie
i malwy dostojne za płotem
a ja dam ci siebie jeśli pozwolisz
nie ważne co będzie potem

Podaruj choć trochę swojej jesieni
niech będzie wesoła złocista
bo przecież ona wiele w nas zmieni
choć będzie przepiękna przejrzysta


8. UPŁYWAJĄCY CZAS

Był czas pogodny czas radości wiele
upływał wartki rzeki nurt obok przyjaciele
a potem swoją drogą szłam - stopy rażone
poznałam nawet inny brzeg ten szalony

Dotknęłam gwiazd bólu łez bezdenną rozpacz
zobaczyć chcę choć jeden raz właściwy drogowskaz
a już horyzont widzę za mgłą  delikatną
to co bolało zostało tam gdzie chcę już zasnąć

Kiedyś zaświeci piękny wiosenny dzień
który mam w sercu już od wielu lat
lecz nie policzę dokładnie też
ile przede mną jest jeszcze dat

 

9. W KIESZENI PŁASZCZA

Mam w kieszeni płaszcza kredki kolorowe
chcę dziś namalować ptaki księżycowe
takie co w powietrzu czują nurt swobody
niezależnie od tego jaki stan pogody

Mam też w sercu miłość braterskie wyznanie
podaruję każdemu kto tuż obok stanie
z podniesioną głową wyśpiewa tęsknoty
które kruszą pęta zniewolonej głupoty

Mam w duszy pragnienie co chce się wyzwolić
sięga więc w przestrzeń trochę poswawoli
i skruszy okowy które złem się stały
tyle długich lat serce uwierały

Już obraz gotowy marzenia przelałam
każdy drobny szczegół dobrze pamiętałam
teraz zacznę powoli w życie je wprowadzać
i  w przestworzach sobie swobodnie dogadzać


10. PLOTECZKI

Ach jak to miło i jak wesoło
gdy na językach niosą się wieści
kiedy się plotka rozsiewa wokoło
dużo i gęsto niby w powieści

Nic nie ukryje się przed wścibskimi
jeśli jest spokój dołożą od siebie
lecz kiedy przyjdzie pomocy szukać
nie znajdziesz gdy jesteś w potrzebie

Cóż moi drodzy magiel zamknęli
to może lepiej zająć się hobby
bo to i zdrowsze nikomu nie wadzi
i zaoszczędzi sercu choroby


11. MIJA DZIEŃ

Mija dzień bo jakże inaczej
jutro już niewiele będzie znaczyć
odpływa w ciemną mgłę wieczora
odrodzić się już przecież nie zdoła

Mija dzień jeszcze letni słoneczny
w oddali snują się cienie bajeczne
odchodzi teraz na drugą stronę Ziemi
skąpał się jeszcze trochę w czerwieni

Mija dzień już nostalgia za progiem
nie wróci przecież więcej nie może
szarości przechodzą w głębokie czernie
toń wody faluje odpływa blednie

Wtulona w swoją małą poduszkę
i tak do rana dotrwam może usnę
żeby ze wschodem słońca z radością
dzień nowy przywitać z miłością

 

12. JESIEŃ ZA PROGIEM

Jesień tuli w swe ramiona
liście żółte i czerwone
szale białe jak obłoki
w nie są łąki otulone

Zagubione echo w lesie
tuli wspomnień garści parę
gdzieś też w drodze się zatrzyma
senna nocka tuli zjawę

A w powietrzu babie lato
płynie niczym białe sieci
i na suchych już łodygach
trochę spocznie i odleci

Cisza zagra przed rozstaniem
przyszła pora na odloty
klucze w górze pożegnają
ptaki i do wiosny gdy roztopy.


13. WYMYŚLIŁAM SOBIE

Wymyśliłam sobie swój własny świat
przybrałam go w perły i róże
nocą zbierałam księżycowy pył
oby tylko został ze mną na dłużej

Wymyśliłam ciebie przy blasku świec
oczy twoje błyszczały jak dwa diamenty
marzenie to stało się realne
bo przecież są dla prawdziwej kobiety

Wymyśliłam sobie podniebny lot
na skrzydłach orła a może kondora
czy to w górach czy nad polami
oby tylko w przestworza unieść mnie zdołał

Marzeniami przykryłam bóle istnienia
one pomagają mi przetrwać dni szare
owładnięta myślami przeczekam czas
przecież nie są one dane na stałe


14. SENTYMANTALNA JESIEŃ

Szare czekają dni już za progiem
posmutniały twarze liście szeleszczące
tylko czasem gdy odpłyną chmury
pojawi się zaspane jesienne słońce

Kolory w parkach zamienią się w inny
niż były wiosną czy też pięknym latem
powoli pozmieniają piękne krajobrazy
a na rabatach zwiędną wszystkie kwiaty

Dzień po dniu powoli zasną łąki pola
ucichnie wszystko schowają się świerszcze
nawet tarcza słońca szybko spać się kładzie
zasmucę się i ja - pisząca te wiersze


15. JESIENNIE

Jesień mnie jeszcze przywitała słońcem
a już się bielą mgły o poranku
powietrze chłodem otula przed świtem
owinięta kocem witam dzień na ganku

 

Już ptak nie śpiewa swoich pięknych treli
jesień przeszkadza rozmawiać z ptakami
tylko ta cisza co dzwoni codziennie
gdy spotykam się ze swoimi marzeniami

 

Krótsze są dni noce wydłużone
i jakoś smutno na sercu czasami
te długie noce co jeszcze przede mną
przeplatane nocnymi koszmarami

 

Nostalgia za progiem czeka cierpliwie
przyjdzie czas do mnie zapuka
i razem nam miną nasze długie chwile
a może coś wymyślę i ją oszukam