WIERSZE HELIN 69
1.NIE UFAM WIĘC WĄTPIĘ
Nie ufam nie wierzę mam wątpliwości
co było zostało za nami
pogoda słoneczna pełna czułości
to wszystko już wspomnieniami
Daleka ta droga czy bliska
prowadzi wciąż prosto do celu
za rękę w rodzinne ogniska
w ten świat wtopiło się wielu
Roztrzaskał się świat nadziei
ostatnia bezpieczna ostoja
czas jednak wszystko to zmieni
z lubością on tego dokona
A gdzieś hen za horyzontem
nadzieja ma swoje mieszkanie
choć teraz wciąż jeszcze wątpię
dobrze że ze mną zostanie
2.ZAKOCHAM SIĘ JUTRO
Zakocham się może od jutra
gdy róże zakwitną pąkami
wtulona w miękkie poduszki
bezpieczna radosna czasami
Bo przecież miłość przychodzi
kiedy jest słońce w zenicie
a wiosna radośnie wtóruje
uczucia rozsiewa też skrycie
Zakocham się lecz nic nie powiem
moja więc to tajemnica
i serce leciutko poruszy
a wszystko tak miło zachwyca
Poleżę troszeczkę na łące
pomiędzy polnymi kwiatami
marzenia ulecą obłokiem
i westchnę leciutko czasami
3.NIE MAM CZASU NA MIŁOŚĆ
Nie mam czasu na miłość
zajęta jestem czekaniem
tak wiele godzin upływa
to tylko zwykłe kochanie
Nie mam czasu na kaprys
szkoda dnia więc marnować
nadzieja czeka za progiem
chce trochę wiosny darować
Pomiędzy jabłonie schowana
kwiat sypie się pod stopami
piękna jest ta pora roku
zajęła się marzeniami
Wokoło ściele dywany
kwiatowe wzory srebrzyste
pachnie pięknymi bzami
powietrze rześkie czyste
Brakuje mi czasu na miłość
4.BAJKI BAJANIE
Za siedmioma morzami za siedmioma lasami
czyli gdzieś się toczy koło mnie
piękna bajka przysiadła zmęczona
opowiada swe życie świadomie
Któż to zdoła zrozumieć jej losy
skoro tylko to takie bajanie
lecz przejęta już wspomnieniami
cichutko przysnęła - wkrótce wstanie
I znowu zacznie wędrówkę przez życie
choć dawno było a jednak ciekawie
bo gdzieś kiedyś było inaczej
i weselej przy wspólnej zabawie
Posmutniała, głowę zwiesiła
kiedyś często z nią rozmawiali
teraz raczej się w nią nie wierzy
no cóż przeszłość którą niestety zaniedbali
5.WIOSENNIE
Wiatr na skrzypkach zagrał nutki
lekko biega już po smyczkach
jakże piękne biegną dźwięki
ptak w gałęziach się zachwyca
A na bębnie deszcz wtóruje
i uderza w ostre dźwięki
a w konarach też maluje
lekkie piękne barwne kręgi
Gdzieś na niebie ognie sypie
błyskawica groźna sroga
to wiosenna taka aura
zmienna czasem ta pogoda
6.WRZOSY
Zapach wrzosów przyniosłeś w dłoniach
delikatnie włożyłeś w moje ręce
cieplutko rozgrzały serce z lodu
to na razie tyle - nic więcej
W myślach już mieszkasz wygodnie
jesteś przy mnie od teraz
gdziekolwiek nie pójdę - jesteś
pozostań - nic nie chcę zmieniać
Wrzosy jak małe gwiazdeczki
milutko duszę łaskoczą
będę od teraz na zawsze
każdą księżycową nocą
7.ZAGUBIENI
Zagubieni nad przepaścią
jeden krok do życia progu
ale jeszcze oczy patrzą
sącząc z czary nektar bogów
Czerń przed sobą mają groźną
a za sobą niebios tęcza
w sercach zimę niosą mroźną
a w umyśle wiosna piękna
Rozrywani przez emocje
trudno myśli już pozbierać
serce może więc odpocznie
i powolne myśli miewa
Czas nie sprzyja zadumaniu
walczyć przyszło z demonami
zeszło trochę na czekaniu
coś nowego jest przed nami
8.CIĄGLE ZAGUBIONA
Zagubiłam się między myślami
zatraciłam w kruchych słowach
tylko trochę tak może czasami
wzdycham - na nic nie jestem gotowa
Dostrzegam piękno radosnej wiosny
lecz cieszyć się jakoś nie umiem
w oddali zapach rozsiewają wrzosy
dla mnie są niebywałym cudem
Osamotniona uśmiech przyklejam
ubrałam także szmatki kolorowe
niech pani wosna wszystko pozmienia
aż w końcu poczuję zawrót głowy
Cóż jestem inna niezrozumiana
odmienne spojrzenia i własne racje
ale choć trochę jeszcze kochana
gotowa pójść z tobą nakolację
9.WSTAJE DZIEŃ
Poranek.
Promienie słońca wykąpały się w tafli jeziora,
powędrowały po nieboskłonie,
gdzie na promykach zasiadły jaskółki.
Nagle swoim zwyczajem uleciały w niebo,
potem opadły tuż nad ziemią.
Nie jestem jeszcze w stanie odgadnąć,
czy będzie padał deszcz,
czy będzie też piękna pogoda.
Trzeba poczekać do wieczora,
wówczas przed snem
delektować będą się kolacją z muszek.
Słychać też już ptaki z pobliskiego lasu,
robi się gwarno, wesoło,
wszystko budzi się do życia.
Wstaje piękny dzień.
10.TAKIE PYTANIA
Pytałam się smutku czemu wciąż boli
gdy serce się ściska z żalu
a w duszy smutek ukrył marzenia
pląsając przy Trenie na balu
Pytałam się wiatru dokąd wciąż biegnie
czy siły na wieki wystarczy
a słońce czy zgaśnie kiedyś na zawsze
ciemności odkryją o cienie zawalczy
Pytałam się deszczu czy będzie zawsze
a może już płakać przestanie
i rosa pokryje łąki i pola
to będzie jej nocne zadanie
Przyroda w zadumie zajęta pracą
pora by wszystko odżyło
biorę do ręki gałązkę jaśminu
oby tak pięknie wciąż było.
11.ŻYCIOWE ROZTERKI
Przyszła kiedyś młodość w okno zapukała
była też niepewna kapryśna niedbała
weszła do mieszkania usiadła za stołem
teraz będzie moja ze swoim mozołem
Przyszło mi zamarzyć o rychłej starości
wtedy to odpocznę rozprostuję kości
a kiedy przybyła z doświadczeń bagażem
narzekać zaczęłam - nie jest celem marzeń
A moja fantazja zawsze źle wychodzi
jak sprostać pragnieniom któż mi dogodzi
poleżę podrzemię może coś wymyślę
a piękną nocą miłość sobie wyśnię
12.SEN I MARZENIA
Odejdą kiedyś piękne marzenia
a z nimi dalekie i bliskie wspomnienia
uniosę duszę w obłokach ukryję
i razem z nimi wiatrem rozmyję
Zamilknie mój czas otuli ciszę
pobiegnę do bram niech mnie kołyszą
Wiatr mnie unosi już do chmur
tiulową mgłę zbieram z gór
Wyciągam dłonie dotykam słońca
moje marzenia jak lawa gorące
zatańczę z deszczem rozbawię obłoki
a pył słoneczny opadnie na stoki
Pozbieram w dłonie by zgasić pragnienie
stanę się moim snem i marzeniem
a wtedy czas zatrzyma me serce
zatrzaśnie ostatnie spisane wiersze
13.SIERPNIOWA DZIEWCZYNA
Z wosku i marzeń ulepiony świat
z popiołu i pragnień wywróżone życie
z błękitu nieba i bieli obłoków
powstaje zadumany marzyciel
Z kolorów tęczy barwna sukienka
a z pyłu ziemi zgrabne chodaki
horyzont zadbał o dobre wspomnienia
łąka w jej dłonie włożyła maki
Pola uplotły wieniec na głowę
ze zbóż złożony i kłosów dorodnych
a pod stopami piękne kolory
to ziemia wydała urodzaj płodny
Sierpniowa dziewczyna jakże urocza
tańczy porankiem pod radio ptasie
bo jeszcze płyną dźwięczne o świcie
melodie leśne w zorzy krasie
14.ODESZŁAM - POWRACAM
Odeszłam ot tak na chwilkę
przez barwne życia zawiłości
zostały mi tylko miraże
zwątpienia choć wiele czułości
Odpływam na falach jeziora
wtulona w ciepłe wspomnienia
na listkach zagrały cichutko
leciutkie jak wietrzyk marzenia
Choć ścieżka jest wąska i krótka
a na niej kamyki jak kolce
omijam stąpając ostrożnie
by w sercu już nie żyć samotnie
15.ZŁUDNE SZCZĘŚCIE
Już nie spotkam swego szczęścia
które się błąka w lustrze wód
ono się mija ciągle ze mną
i wciąż pilnuję jego wrót
A zamieszkałam tuż nad wodą
i kontroluję wciąż moje sny
kiedy księżyc się wykapał
i ułozył niezliczone dni
Teraz tworzę obraz szczęścia
z marzeń piękny dzień
tylko lekki na mym sercu
pada długi cień
Jak spomiędzy słów słodzonych
wybrać wiele kłamstw
które umieszczone w sercu
wciąż zostają w nas?
Czy ktoś zdoła mi powiedzieć
w którą stronę iść
by radości w mojej duszy
mogły jeszcze być?
R