ROZMOWY POUFNE I

Rozmowy poufne I
17.03.2019 marzycielka69
 
Zośka wpadała do mnie często na kawę, I tym razem przyszła bez zapowiedzi. Usiadła w fotelu, przymrużyła oczy, przyglądała mi się, Coś ty Inka taka blada, co się stało? Nie odpowiedziałam jej od razu. Ale ona nie dawała za wygraną. Mów, bo inaczej nie wyjdę do wieczora. Wiedziałam, że jest uparta. Coś musiałam wymyślić, bo gotowa zamęczyć mnie pytaniami. Co ty Inka kombinujesz? A co mam kombinować? Pijemy tę kawę i idziemy do służby. Ciężko było mi już rozmawiać z ludźmi. Najchętniej bym się wymiksowała z niej, ale nie znalazłam żadnej mądrej wymówki. Jak mam rozmawiać z ludźmi mając świadomość, że to co do tej pory uznawałam za pewnik, rozpłynął się w pięć minut. Zośka, czy ty wierzysz w to wszystko co do tej pory było dla nas tak oczywiste? Zośka stanęła jak wryta i wlepiła we mnie te swoje niebieskie oczy. Inka, rozmawiałaś z odstępcami? Z jakimi odstępcami, kiedy i gdzie miałam rozmawiać? No nie wiem, może wchodzisz na strony wykluczonych? Zośka, znasz mnie, wiesz dobrze, że służba pełno czasowa, kursy pionierskie ugruntowują nas w wierze. No tak, powiedziała Zośka, ale nie trzeba wiele, żeby się zachwiać. Ale powiedz mi, powiedziałam do niej, nie zastanawia Cię to, że na zebraniu brat tak mocno podkreśla żeby nie otwierać stron odstępców, nie czytać ich literatury? Przecież skoro odeszli od zboru ze względu na wiarę to nie są odstępcami, bo nie odeszli od Boga tylko od Świadków Jehowy? Inka, lepiej nie zadawaj nikomu takich pytań, bo będziesz miała rozmowę z braćmi a może i wykluczą cię za odstępcze poglądy. Dobrze, już nie rozmawiajmy, idziemy dalej, tylko dzisiaj ja nie prowadzę rozmów. Przyszłam ze służby do domu, we mnie wszystko się gotowało. To wszytko co ostatnimi czasy dowiedziałam się na temat mojej religii wprowadziło mnie w stan przygnębienia. 
Nie miałam z kimporozmawiać. Faktycznie, z ciekawości, dlaczego bracia kładą taki nacisk na izolowanie się od wykluczonych sięgnęłam po jeden filmik. To był zwrot w moim sposobie myślenia. Co mnie tak poruszyło? Na tym filmiku była sprawa o pedofilię w Australii, gdzie tysiąc sześciu pedofilii molestowało tysiąc osiemset dziesięcioro dzieci. Trwało to od tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego roku do dwa tysiące któregoś tam, Rozprawa była w dwa tysiące szesnastym roku. Może ktoś powie, że wszędzie jest pedofilia , że może zatem też być u Świadków Jehowy, gdyby nie fakt, że bracia z tak zwanego Ciała 
Kierowniczego skutecznie to tuszowali i kryli pedofilii.