3.NICZYM ZORZA
Zabłysło niczym zorza co na wschodzie wstaje
krzykiem oznajmia radosne istnienie
płynie jakby nurt rzeki czy ruczaje
z serca zdjęło brzemiona goreje
Prowadzi drogami dolinami pięknymi
zbiera wiele dobroci wiele też rozdaje
dotyka serc płochych słowami miłymi
pokazać potrafi co to miłowanie
Powoli się zbliża do życia krawędzi
bo przecież to kiedyś nastąpić musiało
blednie maleje i w kółko się kręci
w końcu gaśnie zamknięte nie będzie bolało.
4.KTOŚ ZDEPTAŁ
Ktoś zdeptał serce zabolało
do drogi gotowe lecz iść nie umiało
szydercze słowa takowe uśmiechy
dobrze się zabawiło niestety
Cóż znaczy godność którą się szafuje
kiedy prawości wcale nie miłuje
złowieszcze gesty zazdrość jak na dłoni
prawy wszystkiego nie zgłębi nie dogoni
Skulona dusza nad wszystkim boleje
noc ciemna za oknem zaraz zadnieje
czas jutrzenkę witać mroki nie koniecznie
bo życie wciąż trwa na tej drodze mlecznej
5.DOTYK SERCA
Dotyka serca sercem spragnionym
uśmiech przesyła piękny karmelowy
wznosi się w górę głos miły cudowny
wszystko to skupia gdzieś w duszy połowy
Myśli już biegną na ich spotkanie
choć droga daleka i cóż z tego
gotowy biec do niej to jego kochanie
czeka ich przecież wiele miłego
Posyła w myślach pocałunki słodkie
spragniony ciała dotyku dłoni
przytuli do siebie delikatne wiotkie
aż pieszczotami namiętność wznowi
Popłyną ze sobą w dalekie przestrzenie
tam będą razem sami ze sobą
nad nimi w górze słońca promienie
on król jej pragnień ona królową
6.JESIEŃ ŻYCIA
Podaj przyjazną rękę kochanie
pójdziemy przez jesień życia
za nami została wiosna i lato
teraz przyjemnie wszystko zachwyca
Przytul do serca słodkie pragnienia
te wszystkie piękne spotkania
ucałuj płatki róży pąsowej
dla cudownego kochania
Poprowadź przez wichry i burze
jakie to życie serwuje
w ramionach silnych bezpiecznych
zawsze spokojna się czuję
Pytasz dlaczego tak późno
odpowiedź mam tylko jedną
ta droga którą szedłeś
była dla dwojga niepewną
Tak wiele teraz radości
a dla pewności uściski szczere
chodź prosto w objęcia czułości
z różami pocałunkami miłości
7.NASZE ROZKOSZE
Przyniosłeś kwiaty pomarańcze
zapach i smak słodyczy
dodałeś spragnione spojrzenia
bo nikt nie patrzy nie słyszy
Do serca szczerego tuliłeś
bezpiecznie miło przyjemnie
pocałunkami pieściłeś
dusza radosna zagrała we mnie
Twarz moją ująłeś w dłonie
muskałeś usta palcami
tuliłam do piersi skronie
ciało pieściłeś wargami
Świat się rozpłynął w rozkoszy
dalekie echa są w nami
już poleciałam w przestworza
ze mną leciałeś z chmurami
8.KOLOROWY ŚWIAT
Świat błękitny żółty złoty
w pięknych ramach umieszczony
darowałam dla ozdoby
i przypięłam serca plony
Plonem takim jest uczucie
które szybko dojrzewało
i w purpurę owinięte
serca jemu ciągle mało
Pożółciła się poświata
będzie drogę wskazywała
przewodnikiem już jest miłość
uczuć garniec wciąż dźwigała
Kolorowe jak motyle
w jedną całość się stopiły
dusze ogniem zapłonęły
czerwień sobie zostawiły
9.NASZA TAJEMNICA
Tajemnicą nazwałam to co nas łączy
przed światem ukryłam marzenia gorące
noszę w sercu obraz twarzy uśmiechniętej
umieściłam w przestrzeni na wiosennej łące
Po orbicie uczuć wędrują westchnienia
w tęsknoty ubrane życiodajne słowa
marzeniami dotykam rozkosze prawdziwe
powitać uczucie jestem już gotowa
Mordercze zamysły gasną w zarodku
nie takie teraz potrzebne działania
myślom nie ufaj złe dają przykłady
posłuchaj wiatru co we wnętrzu gania
Wyciągnij dłonie w przestrzeń bezdenną
kiedyś zapełni się blaskiem nocy
księżyc ubrany w czarną noc piękną
szepcze cichutko jak wiatr o północy
10.MOJA JESIENNA ZADUMA
Pozłociło się w lesie między drzewa korony
czerwieniały konary niektórych szpalerów
zbrązowiały kobierzec pod stopy się rozłożył
czerniały grudy ziemi chłopskiej zagrody
Jesiennie po łąkach cisza plony zbiera
bieleją babiego lata nitki w suchej trawie
wilgocią zapachniało kiedy mgła przychodzi
spokój i cisza przyroda zasypia na razie
Liść uschnięty już wkrótce opadnie pod drzewo
gałęzie gołe pozostaną przez zimę
w letargu zostanie świat aż przyjdzie pora
odnowi się przyroda odrzuci zimy pierzynę
11.BEZ CIEBIE
Bez ciebie smutny poranek
słońce blednie ciepła nie daje
skowronek treli swoich żałuje
nie szumią śpiewnie ruczaje
Bez ciebie noce bezsenne
księżyc poduszkę ogrzewa
tulę w duszy marzenia
czekam kiedy zaśpiewasz
Tulę do serca twarz swoją
słucham jak ono bije
powiedz te piękne słowa;
dla ciebie ono żyje
Za ręką pójdziemy przez jesień
piękna jest sama w sobie
będę tobie podporą
ty dla mnie nawet w chorobie
12.PUKAM DO SERCA
Pukam do serca twojego
otwórz proszę nadzieja obok stanęła
dusza stęskniona za progiem
przychodzi jak wiatr i jego wspomnienia
Pukam zbyt długo tu stoję
czekałeś na mnie przez lata
z empatią przychodzę do ciebie
w uczucia jestem bogata
Pukam uśmiech przynoszę ze sobą
który roztopi serca lody
ramiona stęsknione wyciągam
utulę na różne sposoby
Pukam otwierasz z radością
wpadam w twoje objęcia
słucham muzyki serca
na pieszczoty nie obojętna
13.WOŁAM ECHO
Wołam echo co po górach gania
szukam wzrokiem tego co zgubiłam
idę drogą prowadzi mnie prosto
pragnę serca o którym marzyłam
Przez gęstwinę problemów kłopotów
przedzieram się muszę dojść do celu
serce zmęczone poganiam przez lata
do ciebie wyciągam dłonie przyjacielu
Zdeptaną duszę ciągle noszę w sobie
ciernie pod stopami ranią boleśnie
omijać nie potrafię więc idę przed siebie
kamień serce uciska nawet we śnie
Wołam cię echo odpowiedz mi proszę
jesteś moim bratem tyle mi zostało
przez pola i łąki niesiesz głos zadumy
jednak życia ciągle mało jest i mało
14.ULOTNE DNI JESIENI
Ulatują dni jesienne,
szybko - jedno drgnienie powiek,
życie niczym mgła ulotna,
a w nim ja - zwykły człowiek.
W lustrze widzę coś dziwnego,
czyżbym miała inne ciało?
Oczy blask swój nie zgubiły,
lecz urody nie zostało.
Przeczesuję włosy dłonią,
srebrny pył już osiadł na nich,
uśmiech szczery, choć kapryśny,
skóra miękka jak aksamit.
Ale serce wciąż gorące,
kochać umie z wzajemnością,
tuli wciąż spragnione usta,
dzieli się piękną miłością.
15.ROZDAJĘ MARZENIA
Darmo rozdaję marzenia,
rozkwitną, tylko pozwolisz,
kolory swobodnie wybieraj,
uśmiechem pięknie ozdobisz.
Kiedy tęsknota zawita,
zajmij miłymi słowami,
przytul do serca pragnienia,
z pięknymi wspomnieniami.
Zatańczą barwne motyle,
są przecież powodem radości,
maj w sercu pomieszkuje,
wniósł w życie wiele miłości.
Na puentach unosi ciało
anielskie skrzydła przypięła,
chór nieba śpiewa przepięknie,
cóż więcej teraz potrzeba?